wtorek, 22 października 2013

Czerpać pozytywy, czyli co?

Tak jak mówiłam w poprzedniej notce, ta będzie o czerpaniu z życia pozytywów. Może nie jestem odpowiednią osobą to pisania tego posta dlatego, że sama ciągle na wszystko narzekam, bluźnię i krzyczę, ale wiecie zawsze lepiej radzi się komuś niż sobie samemu, więc może po poradzeniu i wyżaleniu się w notce wezmę to troszkę do siebie. :)


Całego świata nie zmienimy. Niestety się nie da. Ktoś kiedyś rzekł bardzo mądre słowa: "Jeżeli narzekasz na coś na co masz wpływ, to zmień to aby nie narzekać, jeżeli natomiast nie masz na to wpływu- zaakceptuj, w końcu i tak nic z tym nie zrobisz." Powinno to być moje nowe motto. No bo czy to nie prawda? Po co się zamartwiać, dołować i narzekać, zarażając tym wszystkim w koło? Nie lepiej być zawsze uśmiechniętą tak, żeby ludzie pytali co się stało i zazdrościli nam tak wspaniałego życia?


Ja wiem, że człowiek to tylko człowiek i czasem potrzebuje się wyżalić. Jednak poskarż się mamie, przyjaciółce czy siostrze. Nie musisz opowiadać o swoich problemach i narzekać połowie spotkanych osób bo, albo je to za przeproszeniem gówno obchodzi, albo cieszą się z twojej porażki. Niestety ludzie już tacy są. Dlatego ich cholera nie lubię, ale to już temat na osobną notkę.


Uciekł Ci autobus? Po co krzyczeć i bluźnić na cały przystanek, przejdź się spacerkiem, pooddychasz świeżym powietrzem, albo poczekaj na następny, w końcu nie jesteś pierwszą, ani ostatnią osobą, której on uciekł.

Pogoda znowu do dupy? Pada, wieje, mokro nam w butach, a nasza fryzura wygląda jakbyśmy dopiero co wstały z łóżka? Pomyśl sobie o tym, że inni mają ten sam problem. Wiatr nie tylko nam psuje fryzurę. Przemakają buty? Może w końcu pora zainwestować w lepsze. A kiepska pogoda to dobry czas żeby bez wyrzutów sumienia nadrobić nowości filmowe,serialowe i książkowe.

Narzekasz na nauczycieli w szkole, albo szefa w pracy? Pomyśl, że oni też są ludźmi i mają złe dni, a do tego możesz mieć zawsze gorszych. No bo co? Zapowiedział Ci kartkówkę chociaż widzi, że w tym tygodniu masz już trzy sprawdziany i dwie kartkówki? A co jeżeliby zrobił tę kartkówkę bez zapowiedzi? Wtedy nie miałabyś najmniejszej szansy się przygotować.

Marudzisz ciągle na brak czasu? Może warto poczytać poradniki o organizacji wolnego czasu i wyeliminować rzeczy, które nam go zabierają? Np. komputer, internet, telewizja, długie pogaduszki przez telefon. Pamiętaj każdy ma taką samą dobę i jest wiele osób w twoim wieku o takich samych obowiązkach, a jakoś nie narzekają.

Marudzisz na zniszczone, nieukładające się włosy? Odwiedź wreszcie fryzjera, a do tego zacznij o nie dbać. Same z siebie tego nie zrobią. Poczytaj troszkę o dobrych specyfikach i uzupełnij niedobory witamin w organizmie.


Lista rzeczy jest naprawdę długa. Ja wiem, że łatwo mówić, a jak przychodzi co do czego to wychodzi inaczej. Sama mam tak samo, ale jednak chcę to zmienić. Mam dosyć samej siebie narzekającej na wczesne wstawianie, idiotycznych nauczycieli, brzydką pogodę i brak czasu. Na pogodę nie mam wpływu, więc muszę ją zaakceptować, a z brakiem czasu pora w końcu coś zrobić.


Zapraszam niedługo do kolejnej notki. Trzymajcie się cieplutko. :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz