niedziela, 10 listopada 2013

Idź na biochem mówili...będzie fajnie mówili...

Ten post przygotowałam dnia wczorajszego. Zapewne jak wy go czytacie ja siedzę pogrążona nad notatkami, ze stosem książek i kolejnym kubkiem kawy na biurku. Niestety jestem niesystematyczna, niezorganizowana i leniwa. Wszystko zostawiam na ostatni moment. Tym sposobem dzisiejszego pięknego dnia muszę nauczyć się na wielki sprawdzian z biologii z całej genetyki, sprawdzian z matematunieńki, kartkóweczkę z chemii i sprawdzian z historii. Brzmi jak zabawa co? Ale dość. To moja wina, więc jak sobie nawarzyłam piwa to trzeba je wypić. Chciałam dodać tutaj posty motywujące do nauki, jednak z tego co widzę wyszło zupełnie odwrotnie i są bardziej dołujące. No trudno. Do zobaczenia kiedyś tam! :)













PS. Wiecie, że zostały jeszcze tylko 42 dni do świąt? :>

1 komentarz:

  1. ja tez . tyle moge powiedziec... nie cierpie szkoly. ostatnio tyle na nas rzucili testow za jednym razem, juz nie wyrabiam ... :(

    http://simplepromise-simplepromise.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń