niedziela, 17 listopada 2013

Koloryzowanie czy przesadzony optymizm?

Zastanawia mnie, czy ludzie, którzy wszystko koloryzują są po prostu kłamcami, czy tak wielkimi optymistami, że myślą, że w najbliższym czasie to się zmieni i okaże prawdą, tym samym wmawiając to nam, wmawiają i sobie.


No bo wiecie, jak pytamy kogoś o to, gdzie był na wakacjach, to jakoś fajniej brzmi jak odpowiedzą, że w Egipcie, na Karaibach czy w Hiszpanii, podczas gdy byli jedynie u cioci na wsi. Tak samo, kiedy rozmawiamy o mieszkaniach, jakoś lepiej jest powiedzieć, że mamy ten najnowszy 50 calowy telewizor z efektem 3D i wszystkimi bajerami, niż, że mamy stary, niepłaski telewizor, ale jary. 


Zastanawia mnie to tylko, po co? No bo prawda zawsze wyjdzie na jaw. Przy okazji rozmowy o tym wspaniałym Egipcie, gdzie była, co zwiedziła, w jakim hotelu, czy też podczas przypadkowej wizyty w jej mieszkaniu. Zastanawia mnie to, czy ci ludzie próbują się dowartościować, myślą, że ktoś będzie na nich inaczej patrzył, bo mają więcej pieniędzy,lepsze wakacje, czy lepsze mieszkanie? Czy po prostu są tak cholernymi optymistami, że myślą, że kłamiąc szybciej pojadą na te wakacje, kupią ten telewizor, czy przekonają samych siebie, że ich na to stać?


Trochę to dla mnie niezrozumiałe do końca. A odpowiedź na te pytania pozostawiam wam. :)



1 komentarz:

  1. Wydaje mi się, że ludzie kłamią, aby przypodobać się innym, chcą sie dowartościować. Wiele osób myśli, że gdy będą kłamać czego to oni nie mają zdobędą więcej przyjaciół, ale tak jak napisałaś każde kłamstwo kiedyś wyjdzie na jaw.
    www.esperadaa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń