Nie będę się rozpisywała na temat wszystkich podziałów, bo każdy może sobie to sprawdzić w internecie. Opiszę tylko swój typ, czyli ekstrawersję.
Pamiętacie jak mówiłam wam, że kiedy cały dzień jestem poza domem, tu w pracy, tu z koleżanką, tu z kolegą to czuję, że żyję? A kiedy siedzę w domu to nastrój mi się pogarsza? No właśnie bo Ekstrawertycy zwykle: zyskują energię, kiedy przebywają z innymi, a tracą gdy są sami, czerpią energię ze świata zewnętrznego, tj. podejmowanych przedsięwzięć, ludzi, miejsc i rzeczy, z którymi mają kontakt.
Możecie też poznać siebie po tym, że nie raz nie dwa nie zastanowiliście się nad tym co mówicie, tylko walnęliście głupotę, której potem żałowaliście: Najpierw coś robią lub mówią, a potem myślą albo myślą podczas mówienia.
Ja mam też tak, że kiedy rozmawiam, nawet z mamą to mówiąc do niej muszę na nią patrzeć i oczekuję tego samego, a kiedy ona coś do mnie mówi to ja mogę wgapiać się w telewizor, albo komputer: Utrzymują większy kontakt wzrokowy z rozmówcą podczas mówienia, niż podczas słuchania.
Moim problemem jest też to, że mówię bardzo szybko i wielowątkowo. Np. 'O patrz dostałam piątkę z biologii, widziałaś tego gościa co szedł? Fajną miał kurtkę, a kiedy idziemy na kawę? Myślisz, że ta spódniczka pasuje do tej bluzki, a ile słodzisz?' I to wszystko wypowiedziane na jednym tchu. Znajomi zawsze mi mówią, że nie wiedzą na co pierwsze mają odpowiadać, bo ja chciałabym od razu przekazać im wszystkie moje myśli. Mówią szybko.
Pamiętam jak w podstawówce w klasach 1-3, byłam najlepsza z całej klasy i przez całą podstawówkę nie miałam zupełnych problemów, żeby zdawać z paskiem, dobrze się uczyć i bawić jak to dziecko, a do tego kiedy nauczycielka chwaliła mnie rodzicom na zebraniu to przez następne tygodnie miałam jeszcze lepsze oceny. Osiągają lepsze wyniki niż introwertycy w szkole podstawowej, pracują lepiej jeśli są chwaleni.
Kocham suchary,żarciki o żydach, czarny humor i dowcipy o łotewskich chłopach. Dla większości ludzi są one beznadziejne, ale ja je wprost uwielbiam. Wolą nonsensowny dowcip.
Miałem to samo na zajęciach z psychologi i wydaje mi się ze mam cechy z wszystkich tych osobowości
OdpowiedzUsuńPoważnie? Kurcze, ale jak można być równocześnie introwertykiem i ekstrawertykiem? Przecież to się gryzie...
Usuń