sobota, 24 sierpnia 2013

Matura

Ja wiem, że końcówka wakacji i lepiej wypocząć i nie myśleć o szkole, ja wiem, że pewnie większość z was maturę ma za sobą, ale ja nie mogę się pozbyć uciążliwego głosiku w mojej głowie, że to już niedługo. Przez niecałe 7 miesięcy trzeba się przygotować do testu z trzech lat, to straszne. Co jeżeli sobie nie poradzę? Jeżeli będę miała bardzo niskie wyniki, albo co gorsza nie zdam? Co jeżeli tym jednym testem spieprzę sobie całe życie? No bo nie dostanę się na wymarzone studia, pójdę do innej pracy, która nie będzie mnie interesować i będę zarabiać tyle, że ledwo będzie mi starczało na opłaty. Ja wiem, że milion ludzi przede mną pisało maturę i milion osób będzie pisało po mnie, ale co jeżeli to akurat mnie się nie uda?


Mam wrażenie, że niczego się nie nauczyłam przez te dwa lata, kompletnie niczego. Chciałabym się zapisać na milion korków, robić milion zadań maturalnych, ale kiedy znaleźć na to czas? Trzeba odrabiać lekcje, uczyć się na sprawdziany, na kartkówki, znaleźć czas na znajomych,czy chwilę odpoczynku. Ostatnio zaczęłam robić testy, tydzień po tygodniu do matury i co? I nie umiałam nic! Każde jedno zadanie to dla mnie czarna magia, patrzyłam na nie jakbym widziała je pierwszy raz. Kompletnie mnie to załamało.



1 komentarz:

  1. Ja mam maturę dopiero za rok (idę teraz do drugiej klasy), ale i tak już się boję co to będzie. ;) Ale nie martw się. Na pewno zdasz. Niektórzy całe życie jechali na dwójach a zdali z bardzo wysokim wynikiem. Będzie OK, mówię Ci. :)

    OdpowiedzUsuń